Strony

środa, 21 marca 2012

Takie tam na Wsi .. :]

Moja tak jak by poza .. :>
Wpatrzona w dane miejsce ..
Ale nie mogę się skarżyć .
Było bardzo fajnie .
Ten zapach mnie trochę dobijał ale ..
mogła bym spędzić tam Całe Swoje Życie ..
Sądzę , że życie  było by o wile ciekawsze na Wsi niż w zwykłym mieście . !
<3<3<3<3<3<3<3





 Opowiem Wam co robiłam ..
Więc na Wsi byłam weekend .
Jak już wcześniej mówiłam było BBardzo FFajnie ..
Oczywiście nie byłam sama ..
Był ze mną taki Adrian .
COŚ O ADRIANIE .:
Adrian ma 11 -12 lat chodzi do 4-5 klasy ..
* Adrian był moim jak by fotografem ..
Heh było nawet zabawnie ..




Nasz cały Niedzielny dzień .. :
Więc o 6.00 rano wstałam i nie mogłam zasnąć ..
Zrobiłam sobie wysoką kitkę i umyłam twarz ..
Połknęłam leki i się położyłam ..
Leżałam , leżałam ... itd ..
Miałam nie zasypiać ale tak jakoś wyszło ..






 Gdy tak mi się trochę kimło ..
Wstałam  jakoś o 8.00 .. Chyba .. ;]
Jak już się ogarnęłam usłyszałam Adriana i krzyk łam , żeby
wszedł na górę . Po chwili Adi pojawił się i powiedział , że przyszykuje śniadanie i pojedziemy do miasta ..
Miała być jajecznica ...
ale .
nie było czasu i Adrian przyniósł schabowego oraz chleb . :)
Było wszystko bardzo pyszne .. :P
Po śniadanku Adi poszedł po rowery ..
Ja jechałam góralem , a Adrian troszkę starszym rowerkiem . :>
Już wyjeżdżaliśmy lecz zrobiło mi się trochę zimno , a po za tym zapomnieliśmy o piłce ..
Ja wróciłam się po kurtkę . Ale okazało się , że piłka jest cała wypompowana .. Nie dało już się nic zrobić ..


 No trudno więc nie pojechaliśmy ( przejażdżka była zaplanowana na stadion ,, Wiktorii '' )
Jak pierwszy plan nie wypalił pojechaliśmy nie opodal na łąkę stąd są wszystkie zdjęcia .. :]]
Dosyć długo czasu spędziliśmy na zabawie w stogu siana ..
Gdy już nam się to znudziło udaliśmy się do domu akurat na obiadek .. :>>
Po posiłku odpoczęłam na balkonie przy dawce muzyki .. (Było bardzo ciepło)
Gdy cała rodzina już była gotowa na dalsze atrakcje udaliśmy się naprawić auto ( maluch przerobiony na auto terenowe ) . Nie było ciężko . :>
Pojechaliśmy ..
Kto prowadził ??
Ja .. :DD
Trochę się bałam , bo drogi polne są wyboiste ..

 Ale dojechałam ..
Pojechaliśmy do lasu ..
Obserwowaliśmy ślady różnych zwierząt ..
Potem wsiedliśmy do autka i pojechaliśmy do leśniczówki ..
Mogę się wyrazić bardzo pozytywnie o przygodzie w lesie ..
Najlepsze jest to , że pojechaliśmy sami z Adrianem na przejażdżkę ..
A te stare auto gdzieś daleko stanęło i nie chciało się zapalić ...
Co musiałam robić ??
Pchać auto .. : P
Masakra .. : p
Ale po paru minutach ( tak przypuszczam ) zaczęli się o nas martwić więc wysłali Adriana wuja , żeby do nas podjechał ( swoim skuterem ) i zobaczył czy jest wszystko w porządku ..
Gdy już do nas dotarł po paru próbach udało mu się go odpalić ..
Dojechaliśmy do mojej mamy i jej partnera .

 W drugą stronę prowadziła moja mama ..
Heh .
Było fajnie . <3
Gdy dotarliśmy do domku mama i Paweł poszli oglądać telewizję .
A ja z Adrianem poszłam po rowery .
Mieliśmy fajne plany ..
Wyjazd na lody :>>
Mmm . Pycha .
Gdy dotarliśmy do miasta trochę sobie poszukaliśmy sklepu ..
Gdy na trafiliśmy na jakiś sklep ..
Natychmiast kupiliśmy lody i ciastka :3
Ja kupiłam sobie rożka liona , a Adrian kit-kata .
Lody szamaliśmy po drodze .



 Po jakiś 20 minutach byliśmy na miejscu ..

Jest już bardzo późno więc moją historię opowiem Wam później .. :B
Na dole jest więcej zdjęć z tego wspaniałego dnia .
Zapraszam do oglądania .. : F






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz